Nasze wrażenia z praktyk w Bolonii I tura

PRAKTYKI ZAWODOWE W BOLONII
03-31 MARCA 2018

Bolońska przygoda rozpoczęła się 3 marca 2018. Po kilkunastu godzinach  w autokarze, przed południem dotarliśmy do miejsca zakwaterowania. Residence Terzo Millennio stało się naszym tymczasowym domem. Podczas miesięcznego pobytu mierzyliśmy się z codziennymi obowiązkami takimi jak utrzymywanie porządku w pokojach, pranie  i gotowanie obiadów.
Pierwszego dnia pobytu, jedna z włoskich opiekunek pokazała nam okolicę – dzięki niej dowiedzieliśmy się gdzie są najbliższe sklepy, przystanki autobusowe  i dworzec. Wieczorem, podczas spotkania z koordynatorką każdy  z nas został przydzielony do miejsca, w którym odbywał praktykę. Poniedziałek, 5 marca, był dniem pełnym wrażeń i emocji. Każdy z nas po raz pierwszy zobaczył hotel lub agencję reklamową, w której pracował. Poznaliśmy współpracowników i zakres obowiązków. Początkowa niepewność i strach związane z wyzwaniem, przed którym staliśmy, szybko zamieniły się w satysfakcję i zadowolenie. Po kilku dniach pracy okazało się, że świetnie sobie radzimy. Strach jak zawsze miał wielkie oczy. Zdobywaliśmy nowe umiejętności, poznawaliśmy programy komputerowe, uczyliśmy się pracować z dokumentacją. Poznawaliśmy też specyficzne dla zawodu zadania: hotelarze dbali o wystrój pokoi, przygotowywali desery, pracowali w restauracji; organizatorzy reklamy tworzyli loga, projektowali strony internetowe, tworzyli mini sesje zdjęciowe. Wiele się działo.
Poza praktykami, w czasie wolnym, zwiedzaliśmy urokliwą Bolonię. Odkrywanie włoskiego miasteczka zaczęliśmy od głównych atrakcji turystycznych jakimi są Piazza Maggiore i Bazylika San Petronio. Spacery bolońskimi uliczkami zaskakiwały ilością i różnorodnością miejsc wartych zobaczenia. Na długo zapamiętamy wizytę w bolońskich katedrach i bazylikach. Kościół San Stefano oraz katedra Di San Pietro wywarły na nas ogromne wrażenie. Ciekawym przeżyciem była też wyprawa do sanktuarium Di Madonna Di San Luca. Owo sanktuarium znajduje się na stromym wzgórzu, z którego rozpościerał się piękny widok na Bolonię. Arkady San Luca prowadzące do celu składają się z 666 łuków – numer diaboliczny oznaczający klęskę zła pod ciężarem dobra. Wyprawa w to miejsce była ciekawym przeżyciem i niełatwym testem kondycji fizycznej. Bolonię zapamiętamy też z pięknych bibliotek, które mieliśmy szansę odwiedzić. Wbrew powszechnie panującym opiniom, biblioteki te wcale nie należały do mało interesujących miejsc wypełnionych po brzegi książkami. Wręcz przeciwnie -  Biblioteka Uniwersytecka, została przez nas nazwana bolońskim Hogwartem rodem z Harrego Pottera. Kolejna, Archiginnasio di Bologna, urzekła nas kolorami, ciepłym światłem i przestrzenią. Warto było udać się w te miejsca. Pobyt w Bolonii był dla nas również możliwością smakowania lokalnych potraw, słuchania włoskiej muzyki i posługiwania się obcym, melodyjnym językiem włoskim.
W weekendy również nie próżnowaliśmy. 18 marca po ponad godzinnej podróży pociągiem znaleźliśmy się w Wenecji. Miasto kanałów wywarło na nas niesamowite wrażenie. Spacer wąskimi uliczkami, przechadzka dziesiątkami mostów, z najbardziej znanym Mostem Westchnień – Ponte dei Sospiri i wizyta na Placu Świętego Marka, który na szczęście nie był w tym czasie zalany wodą, na zawsze zostaną w naszej pamięci. Po uzupełnieniu energii w czasie typowo włoskiego posiłku obowiązkowo zawierającego makaron, wróciliśmy do zwiedzania. Po przejściu przez historyczne centrum miasta z kolejnego mostu mieliśmy okazję podziwiać Canale Grande a mijane po drodze klimatyczne sklepiki i stoiska z artystycznymi szklanymi figurkami oraz znanymi na całym świecie weneckimi maskami kusiły nas do zakupu tychże pamiątek.
W kolejną sobotę mieliśmy okazję wybrać się do Florencji. Stolica Toskanii przywitała nas słoneczną, typowo włoską pogodą. Z naszą przewodniczką spotkaliśmy się pod Kościołem di Santa Croce, a  stamtąd udaliśmy się na zwiedzanie miasta. Największe wrażenie wywarła na nas Katedra di Santa Maria del Fiore. Stojąca obok dzwonnica di Giotto i znajdujące się na przeciwko Baptysterium Jana Chrzciciela były wprawdzie oblegane przez setki turystów, ale i tak zdołaliśmy zrobić sobie wiele pamiątkowych zdjęć. Kolejnym punktem naszej wycieczki była Piazza della Signoria. Położony w centrum miasta plac otoczony jest zewsząd rzeźbami. Najczęściej fotografowaną z nich jest kopia rzeźby Michała Anioła przedstawiająca Dawida. Następnie przez Most Złotników – Ponte Vecchio udaliśmy się na wzgórze, a jakże, również Michała Anioła, żeby podziwiać Florencję w całej rozciągłości.
Miesięczne praktyki zapamiętamy jako cenne doświadczenie, które otworzyło nas na nowych ludzi i wiedzę, którą od nich czerpaliśmy. Do Polski wróciliśmy bogatsi o piękne przeżycia i zadowoleni, że poradziliśmy sobie z wyzwaniem, jakie stanowił dla nas pobyt w Bolonii.

Opiekun młodzieży: Monika Bugajska