Organizatorzy reklamy po stażu

Miesięczny pobyt na stażu w Niemczech był dla nas nie tylko nauką zawodu. Ale także drogą do poznawania odmiennych zwyczajów i kultury, zwiedzenia ciekawych miejsc, a przede wszystkim lekcją życia.

Pierwszy tydzień naszych praktyk rozpoczęliśmy od poznawania kompletnie nowego dla nas programu graficznego i wykonywania pierwszych projektów graficznych. Codziennie dostawaliśmy nowe zadanie – nie mieliśmy narzuconego czasu w jakim mamy je wykonać, jednak musieliśmy się wykazać pomysłowością i kreatywnością. Tworzyliśmy różne kombinacje graficzne związane z hasłem Cztery pory roku, nadawaliśmy ludziom zwierzęce cechy oraz projektowaliśmy plakat reklamowy kiełbasy.
Dostaliśmy również do zrealizowania dwa ważne projekty. Pierwszy z nich dotyczył przygotowania loga projektu, w którym braliśmy udział. W drugim naszym zadaniem było opracowanie przewodnika dla innych grup, podpowiadającego jak dotrzeć z ośrodka Vitalis, na dworzec w Lipsku.
Nad logiem pracowaliśmy dwukrotnie, ponieważ po pierwszej próbie musieliśmy wprowadzić pewne poprawki. Co najmniej kilka projektów spodobało się naszemu szefowi. Nasze propozycje musiały być ciekawe, a świadczy o tym fakt, że ostatecznie wybrano aż dwie, które mają być wykorzystywane w dalszej działalności przez firmę Vitalis. Wyróżnione autorki najlepszych projektów otrzymały gratyfikację finansową.
Do opracowania przewodnika, musieliśmy się wcześniej odpowiednio przygotować. Zaczęliśmy od sfotografowaliśmy charakterystycznych miejsc przy drodze z ośrodka Vitalis na dworzec w Lipsku. Musieliśmy robić zdjęcia ogólne, ale również zwrócić uwagę na szczegóły. W późniejszych dniach przerabialiśmy zrobione zdjęcia, wyostrzaliśmy detale i dodawaliśmy strzałki. Tak, po wielu godzinach pracy, powstały trzy różne przewodniki, a jeden z nich – najlepszy, miał być testowany przez kolejne grupy przyjeżdżające do Vitalisa.
Podczas stażu dużo czasu poświęciliśmy na zwiedzanie. Spędziliśmy weekend w Berlinie, gdzie spacerując ulicami miasta zobaczyliśmy m.in.: Gmach Parlamentu, Urząd Kanclerza Federalnego, Pomnik Pomordowanych Żydów, Bramę Brandenburską, pozostałości po Murze Berlińskim, a także Muzeum Techniki.
Zwiedziliśmy również Drezno, gdzie podziwialiśmy barokową starówkę. Dzięki naszej przewodniczce, mogliśmy poznać nie tylko historyczne fakty, dotyczące poszczególnych obiektów, ale także różne ciekawostki z nimi związane. Bez wątpienia największe wrażenie zrobił na nas Zwinger, jedna z najbardziej znaczących budowli późnego baroku w Europie.
Mogliśmy również zwiedzić Lipsk – w końcu to tam spędzaliśmy najwięcej swojego czasu. Wybraliśmy się tam już w pierwszym dniu pobytu, głównie po to, by zobaczyć, gdzie będziemy odbywać praktyki, a przy okazji zwiedziliśmy ważniejsze zabytki tego miasta. Zobaczyliśmy m.in.: stary ratusz czy Zeitgeschichtliches Forum. W kolejnych dniach udało nam się wybrać pod Pomnik Bitwy Narodów oraz do Parku Dzikich Zwierząt.
Podczas całego pobytu w Schkeuditz mieliśmy sporo wolnego czasu. Każdy znad wykorzystywał go na swój sposób. Poza zakupami, postawiliśmy głównie na zwiedzanie i próbowanie nowych smaków. Z mapą Lipska w ręku wsiadaliśmy w tramwaj i poznawaliśmy różne ciekawe miejsca. Zwiedziliśmy również miasto, w którym mieszkaliśmy. A wieczorami, w obrębie ośrodka, mogliśmy udać się do klubu, w którym mogliśmy pograć w bilard, rzutki, nawiązać kontakty z innymi mieszkańcami ośrodka czy potańczyć, nawet do polskiej muzyki.